czwartek, 6 grudnia 2007

Kawalerka w Poznaniu


Nawiedzona kawalerka. Brzmi śmiesznie ? nic bardziej mylącego! Przez kilka lat mieszkałem w miejscu kryjącym smutną i straszną tajemnicę. Ale zacznijmy od początku.

Mieszkanie w Poznaniu, 34m2, 14 piętro. Ładny widok na pół poznania. Czysto, schludnie, wręcz sterylnie. Oczywiście na początku. Jedno co mnie zastanawiało już od samego początku to odgłosy dochodzące zza boazerii w łazience. Zniekształcone dziwne dźwięki, rozlegające się w losowych odstępach czasu i o losowych porach.

Na początku w ogóle nie kojarzyłem tego z nawiedzeniem, zazwyczaj duchy mieszkają w wielkich domach gdzieś na przedmieściach, w miejscach z długą historią. Wybudowany w latach 70tych blok zupełnie nie kojarzył mi się z paranormalnymi sprawami. A jednak.